Niebieskie światło
Jeśli już koniecznie musimy siedzieć przed komputerem po zmroku, to upewnijmy się, że nasze urządzenie oferuje nam przejście na wieczorne kolory. Ekran komputera i telefony emituje szkodliwe dla nas niebieskie światło. Długotrwałe odbieranie go może powodować problemy z koncentracją, rozdrażnienie i bezsenność. Dlatego nie powinno się korzystać z urządzenia elektronicznego w nocy, jeśli nie mamy specjalnej funkcji zamieniania tego światła na dużo przyjemniejsze dla naszego oczu. Jeżeli takiej funkcji brak, to powinniśmy zainstalować specjalną aplikację taką jak flux. Warto też pamiętać o tym, że niedobrym dla naszego wzroku jest, gdy mamy przed sobą tylko jedno źródło światła. Przydatne więc może być korzystanie z lampki na biurku, która oświetli nam stanowisko pracy. Jeśli te warunki spełniliśmy, to nasza wieczorna praca lub rozrywka przy komputerze jest mniej niebezpieczna, choć wciąż niezalecana.
Co w zamian?
Skoro korzystanie z komputera wieczorem jest takie złe, to co powinniśmy robić, aby się „ululać”? Polecamy wziąć sobie do czytania jakąś książkę. Prawie każdy z nas ma jakąś listę książek, które planuje przeczytać, ale jednak nie udało mu się do tej pory za nie zabrać. Bezsenne noce mogą być więc świetną okazją do nadrobienia ich. Oczywiście z tym też nie można przesadzać. Jeśli będziemy zbyt dużo przesiadywać po nocy, to i tak będzie się to negatywnie odbijać na naszym dniu. Powinniśmy więc potraktować to czytanie jako alternatywę do siedzenia przed monitorem, a nie jako nowy sposób na życie. Musimy też obserwować nasz organizm. Jeśli zauważymy, że oczy nam się kleją i zaczynamy ziewać, to jest to znak, aby odłożyć książkę i pójść spać.
Jakich treści unikać przed snem?
Starajmy się, aby lektura przed snem była przyjemna. Dobrze jest więc zrezygnować z takich kontrowersyjnych tematów jak uchodźcy czy aborcja, bo jest zbyt duże ryzyko, że się zdenerwujemy i skoczy nam ciśnienie. Wtedy sami siebie rozbudzimy, przez co osiągniemy skutek odwrotny do zamierzonego.
Jeśli jesteśmy uczniami lub studentami, to pewnie mamy tendencję do tego, by przed snem sięgać do notatek i zakuwać. Zła wiadomość jest taka, że to też nie jest szczególnie dobra metoda i może prowadzić do problemów. Otóż musimy pamiętać, że to właśnie sen jest momentem, gdy nasza pamięć krótkotrwała się utrwala i staje się pamięcią długotrwałą. Jeśli rezygnujemy ze snu ze względu na chęć nauczenia się więcej, to niestety mniej z tego zostanie w naszej głowie. Dlatego lepiej jest poświęcić mniej czasu na naukę, a więcej na sen. Wtedy jest większa szansa, że na egzaminie poradzimy sobie koncertowo. Przeciążanie się stresującymi informacjami przed snem może też prowadzić do występowania koszmarów sennych, o których przeczytasz tutaj.